CZYTASZ=KOMENTUJESZ!
Miłego czytania ;)
Rano otwierając oczy miałam już uśmiech na twarzy. Szybko
wstałam ogarnęłam się z lekka i zeszłam na dół. Doznałam szoku.
- Co wy tu robicie? – spojrzałam zszokowana na rodziców.
Może i nie było to miłe powitanie z mojej strony, ale mogłam tak zareagować,
gdyż o tej oprze rzadko ich nie ma. Poprawka, nigdy ich nie ma.
- Mamy wolne. – powiedziała jak gdyby nigdy nic rodzicielka.
- Wow, nie wierzę. To jest sen.
- Mów normalnie. – poprosiła mama.
- To jest dziwne, bo was nigdy o tej porze nie ma.
- To się zmieni.
- Dlaczego? – byłam lekko zdziwiona wypowiedzią taty.
- Postanowiliśmy poświęcić Tobie więcej czasu. – uśmiechnęła
się mama.
- Wy sobie żartujecie?
- Co to ma być? – zapytał się zdenerwowany ojciec. Chyba
myślał, że ja wpadnę w jego ramiona. No to się pomylił.
- Więcej czasu to wy powinniście mi poświęcić jak byłam
młodsza. Teraz was nie potrzebuję! –
byłam zła na nich. Pobiegłam do swojego pokoju. Wyjęłam szybko jakieś tam
ciuchy na dzisiaj i jeszcze na kilka dni. Wiem, że to głupie, ale nie chcę ich
na razie widzieć. Mam tylko nadzieję, że Zayn pozwoli pomieszkać trochę u nich.
Do plecaka wrzucałam potrzebne mi rzeczy i już zaraz byłam gotowa.
- Co ty robisz? – zapytał się ojciec gdy mnie zobaczył.
- Przenocuję u chłopka. Nie martwię się. – gdy tylko to
powiedział wyszłam z domu. Nawet się nie pożegnałam. Tak, zachowuję się jak
rozwydrzone i rozpieszczone dziecko. Ale naprawdę tym swoim postanowieniem mnie
zdenerwowali. Całe dzieciństwo miałam
zniszczone przez nich. Właściwie to wychowałam się sama. Cały czas tylko praca,
praca i tylko praca.
- Zapukałam do drzwi domu chłopaków i już po chwili otworzył
mi Zayn. Widząc mnie trochę się zdziwił, ale zaraz potem zobaczyłam na jego
buźce piękny uśmiech.
- Hej, co tu robisz? – dał mi całusa w policzek.
- A nic tak sobie przechodziłam. – wzruszyłam
ramionami.
- I dlatego masz wypchany plecak? – zapytał się uśmiechając
się. Westchnęłam .
- No bo… pokłóciłam się z rodzicami. – znowu wzruszyłam
ramionami. Myślałam, że może się skapnie o co mi chodzi.
- O co? – dopytywał się.
- Mogę na kilka dni u was przenocować? – spytałam się
robiąc, chociaż chyba bardziej próbując, oczy kota ze shreka.
- No oczywiście, że możesz. – ucieszył się i przytulił mnie
do siebie mocno. Zaniosłam do pokoju Malika plecak i zeszłam na dół gdzie byli
wszyscy.
- Hej wam. – powiedziałam i usiadłam na kanapie obok mojego
chłopaka.
- O, hej. – przywitali się. Harry i Louis grali w jakieś
wyścigi samochodowe a inni im dopingowali. Gdy już skończyli Loczek oczywiście
wygrał.
- Z tobą się nie da grać. Zawsze z tobą wygrywam. –
naburmuszył się Loczek. Popatrzył na mnie uśmiechnął się złośliwie. – Nadia
tylko z tobą nie grałem. – uśmiechnął się i podał mi urządzenie. Niestety on
chyba nie wiedział, że ja w to umiem grać i chyba dobrze, bo nigdy nie
przegrałam.
- Okej. – uśmiechnęłam się zadziornie. Loczek wytłumaczył mi
co i jak, chociaż nie musiał. Wyścig się zaczął. Zayn i Niall kibicowali mi a
Louis i Liam Harremu. Na początku dałam jemu prowadzić. Myślał, że nie umiem,
więc się przeliczył.
- Łatwo z tobą też wygram, bo nie umiesz grać. – wystawił mi
język Harry na co się zaśmiałam.
- No to się zdziwisz. – powiedziałam cicho i dałam gaz do
dechy. Mian Loczka – bezcenna. Chciało mi się z niego śmiać. Próbował mnie
wyprzedzić, ale nie udało się jemu, przez co oczywiście wygrałam.
- Miałaś po prostu farta. – powiedział Loczek po skończeniu.
- Po prostu jestem lepsza. – wystawiłam jemu język. Zayn dał
mi szybkiego całusa za wygraną.
- Proszę was, nie przy nas! – oburzył się Louis.
- Co jemy na obiad? – zapytałam się. Cały czas graliśmy w tą
grę. Z każdym grałam i wygrywałam. Oczywiście mówili, że oszukuję. No bo jak
dziewczyna może być lepsza?
- Może coś ugotujesz? – Niall zrobił maślane oczka.
- No dobra. – wstałam i poszłam do kuchni. Znalazłam
wszystkie składniki i zaczęłam przyrządzać. Zrobiłam spaghetti. Nie
musiałam nawet ich wołać. Sami
przybiegli na co się zaśmiałam.
- To jest pyszne. – powiedział Niall.
- Zgadzam się. – potwierdził Zayn i wszyscy potwierdzili.
- To się cieszę. – wyszczerzyłam się. Po zjedzonym posiłku
Liam zaoferował, że posprząta. Zapytałam się czy pomóc jemu, ale nie chciał
mojej pomocy. W salonie nie było Zayna więc poszłam na górę. Usłyszałam jak z
kimś rozmawia. Wiem, że nie powinnam, ale podsłuchałam.
- Perrie, my do siebie nie wrócimy… - a więc ona znów
zadzwoniła. – Ja ją kocham. – mimowolnie się uśmiechnęłam. – Ehh, no dobra.
Jutro o dziesiątej w parku. – rozłączył się i usłyszałam jak opadł na łóżko.
Dlaczego się z nią umówił? Uchyliłam
drzwi i zobaczyłam Zayna który zakrywa twarz rękoma.
- Zayn… - powiedziałam cicho, a on jak na zwołanie się
podniósł. Byłam ciekawa czy mi powie o spotkaniu, dlatego udawałam, że nic nie
wiem.
- Co tu robisz? – zaczął chodzić po całym pokoju.
- Nie było Cię na dole, to poszłam tu. – wzruszyłam
ramionami. – Coś się stało Zayn?
- Nie, dlaczego pytasz? – kłamał. Nie chciał mi powiedzieć.
Czy to znaczy, że mi nie ufa? I może wróci do Perrie? Nie zdziwiła bym się. Ona
jest znana i na pewno dużo ładniejsza ode mnie. A ja? Szara myszka nie
wyróżniająca się z tłumu.
- Schodzisz na dół?
- Nie, muszę sobie przemyśleć parę spraw. – uśmiechnął się
do mnie lekko. Nic nie mówiąc opuściłam jego pokój. Pewnie myśli czy zerwać ze
mną, czy nie.
- Co robicie? – zapytałam się chłopaków.
- Nic ciekawego. Przełączamy kanały w celu znalezienia
czegoś ciekawego. – odpowiedział mi
Liam. Usiadłam między Liamem a Niallem i patrzyłam się w ekran telewizora.
- Gdzie Zayn? – zapytał się mnie Harry.
- W pokoju, musi przemyśleć parę spraw. – powiedziałam nie
za miłym tonem. Zaraz usłyszałam chłopaków „Uuuu…” posłałam mi mordercze
spojrzenie i przestali.
- Kłótnia małżeńska?
- zażartował sobie Louis przez co oberwał poduszką. Tak, też się stało,
że zaraz powstała z tego wojna. Byliśmy cali w pierzu. Jak się bawić to na
całego! Wszyscy się przebraliśmy i umyliśmy z tego pierza. Gdy już każdy był
czysty postanowiliśmy oglądać film. Wybraliśmy jakiś tam horror. Oczywiście
Malik gdzieś się zgubił i go nie było,
ale nie obchodziło mnie to. Chłopaki panicznie się tego bali, więc wszyscy byli
przytuleni do mnie. To chyba ja powinnam do nich się przytulać, a nie na
odwrót. Ale ich nigdy nie ogarniesz…
- Nie wiedziałem, że jest taki straszny. – powiedział Louis.
- On nie był w cale straszny. – zaprzeczyłam.
- Ja się boję. – usłyszałam Harrego. No normalnie jak z dziećmi,
lub gorzej.
- To może, jak wszyscy się boimy, a Nadia nie, to śpijmy
dziś wszyscy razem. – zaproponował Louis.
- No chyba Cię coś boli…
- No prosimy, bo nie zaśniemy i będziemy Cię nawiedzać. –
ciągnął Louis.
- Już się boję. – powiedziałam z sarkazmem.
- Prosimy, tylko dzisiaj. Zayn się nie obrazi. – zrobił słodkie
oczka Harry. Zayn… zrobię mu na złość.
- Dobra, ale tylko dzisiaj. – wszyscy się ucieszyli (co za
dzieci).
- To ja idę się umyć. – Louis wstał i poszedł. Myślałam, że
wszyscy pójdą w ślad za psiastym, ale oni dalej siedzieli.
- A wam to jakieś specjalne zaproszenie trzeba dać? – zapytałam
się ich.
- Nie, ale się boję. – powiedział Harry, a reszta jemu przytaknęła.
Nagle usłyszeliśmy krzyk Louisa. Przestraszona pobiegłam, a reszta zgrai za
mną.
- Louis co się stało?
- Popilnuj mi drzwi, bo boję się, że wejdzie jakiś duch i
mnie zabije.
- Duch Cię, może i nie zabiję, lecz mogę to ja szybciej
zrobić! – krzyknęłam zdenerwowana. Ten człowiek już na serio mnie wykończy. Czyli,
że teraz będę stać pod łazienką i czekać aż się wszyscy umyją? nie dziękuję. –
Weźcie tu zostańcie, a ja idę się umyć. – powiedziałam i już odchodziłam gdy
mnie zatrzymali. Popatrzyłam się na nich wzrokiem typu „WTF?”
- Nigdzie Cię nie puścimy, musisz nas chronić. – powiedział Naill,
a ja zrezygnowałam z pójścia się umyć. Usiadłam na podłodze i oparłam się
plecami o ścianę. Gdy ostatni Niall, się mył przysnęło mi się…
--------------Bardzo dziękuję za nominację do The Versatile Blogger, od Wiewióra XD Jest to moja pierwsza tak nominacja (na tym blogu).
7 faktów o mnie:
1. Mam kota o imieniu Kitka.
2. Jeżdżę konno.
3. Mam młodszego o rok brata.
4. Kocham czytać książki i jestem od nich uzależniona.
5. Nazywają mnie "człowiek guma" xd
6. Nie umiem przetrwać bez muzyki.
7. Moje przyjaciółki mówią, że jestem chora psychicznie xd
Nominowane blogi:
1. http://my-new-best-friends-1d.blogspot.com/
2. http://the--end-of-love.blogspot.com/
3. http://live-while-we-arre-young.blogspot.com/
4. http://i-hate-you-and-love-you.blogspot.com/
5. http://rock-me-one-direction.blogspot.com/
6. http://hello-in-my-world.blogspot.com/
7. http://and-little-things-1d.blogspot.com/
8. http://second-chance-to-life.blogspot.com/
9. http://just-us-and-this-sick-world.blogspot.com/
10. http://moment-of-love-1d.blogspot.com/
A o to zasady :
- Podziękować nominującemu na jego blogu
- Pokazać nagrodę The Versatile Blogger
- Ujawnić 7 faktów dotyczących samego siebie
- Nominować 10 blogów, które jego zdaniem na to zasługują
- Poinformować o tym fakcie autorów nominowanych blogów
Hej :D rozdział miał być wcześniej, ale pomyślałam, że dodam w moje urodzinki :D (tak, mam dziś urodziny) i pierwszy raz od szesnastu lat mam białe urodziny ( w sensie że śnieg xd) a co do rozdziału to taki dziwny, ale trudno, nie miałam w ogóle na niego pomysłu. Czekam na komentarze, moja twarzyczka się raduje na widok nowego komentarza :D Do Następnego!
Cudowny rozdział, a wszyscy nominowani mają takie coś zrobić?
OdpowiedzUsuńTak, przez co się trochę namęczyłam...
UsuńNaprawdę bardzo dziękuję za nominację. Twój blog jest niesamowity <3
OdpowiedzUsuńHej :*
OdpowiedzUsuńTeraz się zacznie.. Nie przeraź się, gdy zobaczysz ten komentarz.
Po pierwsze: STO LAT, STO LAT, NIECH ŻYJE ŻYJE NAAAAAAM! <3 Życzę Ci, żebyś spotkała One Direction ;p Haha :) No i oczywiście spełnienia wszystkich marzeń i żebyś nigdy nie przestała pisać opowiadań, bo wychodzi Ci to F A N T A S T Y C Z N I E !! <3
Poważnie. Dzisiaj siadłam i tak, jak obiecałam przeczytałam wszystko od początku do końca. I jestem po prostu zachwycona! Masz tak lekki, tak przyjemny styl pisania! Ile ja się dzisiaj uśmiałam do komputera, zdziwiłabyś się! Te wszystkie cięte riposty Nadii, wszystkie zabawne sytuacje, no po prostu rozwala wewnętrznie! :D
Ale te wszystkie romantyczne scenki, boże, jak mi się buziuchna radowała, kiedy czytałam o tej miłości.. Zazdroszczę dziewczynom, serio!
Ale równocześnie płakać mi się chciało, kiedy czytałam o Julii. To rzeczywiście musi być okropne, kiedy spotka cię śmierć jedynej osoby, której możesz ufać. Byłam z Nadią caałym moim serduszkiem i mimowolnie czułam, jak stoję obok niej i ją pocieszam. Tak wiem, to dziwne, ale świetnie wczułam się w to opowiadanie! Potrafisz tak dobrze opisać daną sytuację i uczucia jej towarzyszące, że czuję, jakbym była tam z nimi wszystkimi obecna. :)
Gratuluję talentu! No i pomysłów, bo są świetne!
Teraz mnie tylko interesuje bardzo ta Perrie.. Co to będzie? czy Zayn wróci do nie (nieeee!), czy powie jej prostu w twarz, co o niej myśli.. Kurczę, czekam z niecierpliwością na kolejny rozdziałek! :3
Aha, no i jeszcze Niall.. Bo.. tak wiele razy pisałaś, że był smutny, kiedy widział, że Nadia kocha Zayna.. i .. tak miałam jakieś wrażenie, że ona chyba mu się bardzo podoba.. Nie wiem, co o tym myśleć. Proszę, uświadom mnie w następnych rozdziałach! :>
Ah, no i dziękuuuuuuję bardzo za nominację! Nie spodziewałam się, że aż tak spodoba Ci się mój blog. To wspaniale, dziękuję! ♥
Od teraz, tak jak obiecałam, będę niecierpliwie wyczekiwać kolejnego rozdziału i mieć zaciesz, kiedy on się pojawi :)
Pozdrawiam ;*
Hej jeśli Cię to interesuję to nominowałam Cię do The Versatile Blogger :) Więcej informacji u mnie http://zarry-bromance.blogspot.com/ : Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie mam słów . Masz wielki talent . Czekam na next
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za spam , ale chciałabym abyś do mnie zajrzała :)
http://noteverythingisperfect19.blogspot.com/-
Opowiadanie o córce króla
http://opowiadanieone.blogspot.com/- Historia przyjaciółek
hej;) rozdział świetny- jak zwykle;p
OdpowiedzUsuńuwielbiam twój styl pisania;)
dzięki za nominację, ale niestety nie mam czasu aby brać udział w tego typu konkursach etc:)
Może kiedyś znajdę ten czas i uzupełnię;p
dziękuję ;) Już odpowiedziałam ;p
OdpowiedzUsuńhttp://and-little-things-1d.blogspot.com/